W dzisiejszych czasach, w nowo budowanych domach jednorodzinnych często znajdują się dwie łazienki, oddzielna toaleta i do tego jeszcze kuchnia. To miejsca, do których potrzeba stałego dopływu ciepłej wody. Potrzebę posiadania ciepłej wody można zaspokoić na dwa sposoby. Pierwszy polega na zainstalowaniu przepływowych podgrzewaczy wody, przy każdym z kranów.
Istnieje bardziej ekonomiczne rozwiązanie, które polega na zainstalowaniu podgrzewacza pojemnościowego, czy też zasobnika, który współpracuje z kotłem. Jest to najlepsze rozwiązanie, ponieważ nie wymaga dużych nakładów finansowych, a dodatkowo urządzenie to jest tanie w eksploatacji.
Punkty poboru ciepłej wody znajdują się w pewnym oddaleniu od miejsca, w którym to woda jest podgrzewana. Z tego względu pojawia się utrudnienie, które sprawia że woda, która ma dopłynąć do kranu, potrzebuje przebycia pewnej drogi, dlatego też na ciepłą wodę trzeba poczekać kilkadzieścia sekund. Jeśli użytkownik posiada własne źródło wody w postaci studni, problem ten nie jest specjalnie poważny. Jeśli jednak użytkownik korzysta z wody miejskiej, czy też gminnej, za którą musi zapłacić, marnotrawienie wody, może okazać się irytującym problemem.
Jeśli osoby użytkujące chcą uniknąć trwonienia wody, muszą korzystać z niej, jeden po drugim. Wszystko po to, aby woda w rurach nie uległa wychłodzeniu, kiedy zostanie zakręcona na dłuższą chwilę.
Problem wzmaga się, jeśli otoczenie instalacji poddawane jest ciągłemu wychładzaniu, czyli przykładowo, gdy rury biegną przez piwnicę, która nie jest ogrzewana. Rury takie nie są również często dobrze zaizolowane.
Dobrym rozwiązaniem wydaje się zainstalowanie cyrkulacji. Jest to potoczna nazwa dla trzeciej rury, która zostaje poprowadzona obok rur z zimną oraz ciepłą wodą. Rura ta prowadzona jest do najdalej oddalonych punktów poboru wody, czyli do łazienki oraz kuchni.
Ciepła woda krąży w obiegu, dzięki wsparciu zamontowanej pompy. Dlatego też woda się nie wychładza, nawet jeśli przez dłuższy czas nie jest odkręcana. Dzięki takiemu rozwiązaniu po odkręceniu kranu jest bezpośredni dostęp do ciepłej wody, która przy okazji nie marnuje się.
Cyrkulacja ma również pewne minusy. Głównie są to koszty, które trzeba ponieść przy dodatkowym ogrzewaniu wody. Zatem zwiększa się zużycie energii elektrycznej, która też jest kosztowna. Staje się ona opłacalna, kiedy jest racjonalnie wykorzystywana.
Dobrym pomysłem jest wyłączanie cyrkulacji na czas, kiedy nikt nie korzysta z ciepłej wody przez kilka kolejnych godzin. Do tego właśnie najlepszy jest programator czasowy, który zostaje zaprogramowany przez osobę, która instaluje cyrkulację. Jeśli cyrkulacja zostanie ustawiona na 8 godzin pracy dziennie, koszty eksploatacji zostaną zmniejszone o 2/3.
Można również zastosować inną, podobną opcję, która odpowiednia jest dla mieszkańców, których rytm dnia nie jest codziennie taki sam. Polega ona na jednorazowym włączeniu pompy. Osoba, która jako pierwsza wchodzi o poranku do łazienki, uruchamia pompę.
Bardzo istotne jest prawidłowe zaizolowanie rur oraz cyrkulacji, ponieważ pozwoli to na gruntowne zabezpieczenie przed stratą ciepła. Teoretycznie rury powinny być zaizolowane we wszystkich nowo budowanych budynkach, ale nadal zdarza się, że instalatorzy nie stosują prawidłowej izolacji, a jedynie tzw. peszel. Sprawdza się on jako ochrona rur przed uszkodzeniem, ale nie zabezpiecza rur przed wychłodzeniem, co wydaje się najistotniejsze w tym przypadku.
Może się zdarzyć, że cyrkulacja przestaje pracować prawidłowo, głównie z powodu zapowietrzenia. Najczęściej dzieje się tak, gdy cyrkulacja jest podłączona do przewodu z ciepłą wodą, powyżej miejsca doprowadzenia wody do baterii. Dzieje się tak, gdyż powietrze zgromadzone w najwyższym punkcie, nie pozwala na swobodny przepływ wody. Podłączenie cyrkulacji nie powinno mieścić się też na tej samej wysokości co podłączenie baterii.
Cyrkulacja sprawdzi się zatem w większych domach, gdzie istnieje kilka miejsc, które potrzebują stałego dopływu ciepłej wody. Jeśli potrzeby użytkowników nie są wygórowane, wystarczy zamontowanie elektrycznego podgrzewacza przepływowego.
