Grupa Oto:     Bolesławiec Legnica Środa Śl. WielkaWyspa Wrocław Powiat Wrocławski Nieruchomości Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Polak trzecim drwalem Europy! Dubicki był o drzazgę od złota

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Fenomenalna sportowa dyspozycja i ogromny pech, który po trzech latach dominacji na Starym Kontynencie zabrał Michałowi Dubickiemu z Konar k. Rawicza tytuł w zawodach STIHL TIMBERSPORTS® European Trophy, chociaż lider naszej kadry może się cieszyć z brązowego medalu. Nasz drwal w półfinale przegrał przez dyskwalifikację za drobny błąd techniczny, chociaż osiągnął znacznie lepszy czas od rywala. Dobry wynik zanotował również Jacek Groenwald z Połczyna k. Pucka, który zajął szóste miejsce.
Polak trzecim drwalem Europy! Dubicki był o drzazgę od złota

Polak trzecim drwalem Europy! Dubicki był o drzazgę od złota
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Pierwsza runda? Michał Dubicki z najlepszym czasem, Jacek Groenwald z ósmym. 1/8 finału? Dubicki z olbrzymią przewagą pokonuje Niemca Marcela Steinkämpera, a Jacek Groenwald sprawia niespodziankę, w świetnym stylu wygrywając z mocnym Czechem, Martinem Kaliną. Drabinka ułożyła się jednak dość pechowo dla naszych reprezentantów, bo w ćwierćfinale trafili na siebie. Z jednej strony mieliśmy pewność, że przynajmniej jeden reprezentant Polski wystąpi we francuskim Schirrhein w półfinale zawodów STIHL TIMBERSPORTS® European Trophy, które odbyły się w 3 lipca. Z drugiej, patrząc na dyspozycję naszych reprezentantów, gdyby nie pechowe losowanie, obaj mogliby liczyć na miejsce w TOP 4. – Szkoda, że tak ułożyła się drabinka. Ale skoro tak już się stało, to trzeba było wyjść i rąbać na maksa – mówi Michał Dubicki.

Bitwa polsko-polska i pech w półfinale

W ćwierćfinałowym biało-czerwonym pojedynku wióry i drzazgi leciały od samego początku. Michał Dubicki już w pierwszej konkurencji, Stock Saw (odcięcie za pomocą pilarki krążka z kłody), wywalczył sobie przewagę i utrzymał ją przez cały bieg. Dobrze poradził sobie z Underhand Chopem (przerąbanie siekierą kłody, na której się stoi), Single Buckiem (odcięcie krążka za pomocą ogromnej piły ręcznej) oraz Standing Block Chopem (przerąbanie stojącej kłody). 48-letni Groenwald ani na chwilę nie dawał młodszemu rywalowi wytchnienia, dając z siebie wszystko i starając się dogonić 42-latka z Konar. – Mimo prawie pięćdziesiątki na karku, myślę że pokazałem dobrą formę. Michał był jednak bezbłędny i wydawało się, że pewnym krokiem zmierza po kolejną wygraną w European Trophy – podkreśla Groenwald. Niestety szczęście Michała Dubickiego skończyło się w półfinale.

– Aż do końca biegu nie zdawałem sobie sprawy z tego, co się stało. Ciąłem, rąbałem, byłem szybszy od przeciwnika, ale ostatecznie okazało się, że to wszystko na marne. To był bardzo przykry moment, ale wrócę silniejszy. Wiem, że sportowo byłem najmocniejszy w stawce i zamierzam szybko wrócić na ten szczyt – tłumaczy Michał Dubicki, który popełnił drobny błąd, który niestety poskutkował dyskwalifikacją. Po przerąbaniu kłody w underhand chopie, siekiera musi zostać wbita w pieniek, żeby zawodnik mógł wykonywać kolejną konkurencję. Dubicki wbił ostrze zbyt lekko i upadła ona na ziemię. To niestety oznacza automatyczną dyskwalifikację i tym sposobem do finały awansował Koen Martens z Belgii, który nawet nie cieszył się z awansu w takich okolicznościach. Zdawał sobie sprawę, że sportowo był od Polaka o klasę gorszy. Dubicki zresztą w „małym finale” udowodnił wysoką formę, bez najmniejszego kłopotu pokonując Pierre’a Puybareta z Francji i zapewniając sobie brązowy medal. W wielkim finale Martens zmierzył się ze Szwedem Emilem Hanssonem, który został zwycięzcą STIHL TIMBERSPORTS® European Trophy 2022.

Szansa na zmierzenie się z elitą

Zawody we francuskim Schirrhein były również sposobem na wywalczenie kwalifikacji do przyszłorocznego World Trophy, w którym zmierzą się najlepsi ekstremalni drwale z całego świata. W tegorocznej edycji zawodów Dubicki zajął czwarte miejsce i deklarował, że następnym razem powalczy o wdarcie się na podium. Będzie miał ku temu okazję, bo miejsca w czołowej ósemce zawodów we Francji dawały awans. Wielką szansę na pokazanie się na międzynarodowej arenie będzie miał również Jacek Groenwald, który ostatecznie zajął bardzo dobre szóste miejsce w European Trophy i w nagrodę wywalczył awans. Możliwe, że już niebawem w międzynarodowych zawodach będzie się mierzył ze swoim… synem. Szymon Groenwald to jeden z najbardziej utalentowanych juniorów na świecie, o którym mówi się, że będzie przyszłością dyscypliny. – Obserwujcie go uważnie, bo może być najlepszym na świecie – podkreśla jego tata.

------

O zawodach Stihl TIMBERSPORTS®

Stihl TIMBERSPORTS® to międzynarodowe ekstremalne zawody w sportowym cięciu i rąbaniu drewna. Ich korzenie sięgają Australii i Nowej Zelandii, chociaż sportowa rywalizacja drwali rozwijała się równolegle również w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie. W 2001 roku zawody trafiły do Europy, a w 2003 roku do Polski. W naszym kraju są organizowane wspólnie ze Związkiem Ochotniczych Straży Pożarnych RP, a wszyscy zawodnicy są czynnymi członkami OSP.

Dzisiaj najlepsi zawodnicy mierzą się ze sobą podczas zawodów krajowych i międzynarodowych w sześciu ekstremalnych konkurencjach – w trzech muszą wykazać się maestrią w posługiwaniu się siekierą, w pozostałych mistrzowsko opanować piłę ręczną oraz pilarki. Springboard, Underhand Chop oraz Standing Block Chop to klasyczne konkurencje sprawdzające umiejętności w rąbaniu drewna siekierą. Single Buck (cięcie drewna olbrzymią ręczną piłą), Stock Saw (cięcie z wykorzystaniem standardowej pilarki łańcuchowej) oraz Hot Saw (tu używana jest tuningowana piła łańcuchowa mająca nawet do 80 KM mocy) sprawdzają umiejętności sportowego cięcia drewna.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie średzkiej
Express Średzki


otomedia.pl



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
odwiedziny: 120623
Dzisiaj
Niedziela 25 sierpnia 2024
Imieniny
Belii, Ludwika, Luizy

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl