Grupa Oto:     Bolesławiec Legnica Środa Śl. WielkaWyspa Wrocław Powiat Wrocławski Nieruchomości Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Szukają mordercy i dowodów

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Większość mieszkańców Michałowa przesłuchiwała już prokuratura. Aby znaleźć jakiekolwiek dowody wypompowywano wodę z jeziorka, opróżniano szamba i przeczesano pobliską żwirownię. Śledztwo nadal jednak stoi w miejscu.

Po przesłuchaniach w prokuraturze mieszkańcy nie chcą z nikim rozmawiać. O konsekwencjach tego, co się stało dyskutują pod sklepem w Cesarzowicach, który jest najbliższy w okolicy. Sołtys informuje, że we wsi było mnóstwo rewizji, a jego samego 3 razy przesłuchiwano. Narzeka, że teraz wszyscy zainteresowali się Michałowem, a światła w parku nadal nie ma i panują egipskie ciemności.

- Brakuje też sklepu spożywczego. Obecnie handel odbywa się z samochodu. Plusem jest, że niedługo będziemy mieć swoją świetlicę. W czynie społecznym szykujemy teren pod budowę – mówi Mikołaj Cidyło, sołtys.

Ludzie, z którymi rozmawialiśmy mieszkają w bloku. Tłumaczą, że choć nie wiele wiedzą na temat morderstwa to ponoszą konsekwencje zabójstwa.

- Większość ludzi była przesłuchiwana na okoliczność morderstwa. W kilku domach przeprowadzano rewizję, wypompowywano szamba na posesjach i dalej nic – mówi Wanda C., która od 40 lat mieszka w Michałowie.

Przeczesano cały teren

Lokatorzy biją się w piersi i przekonują, że nic nie słyszeli wieczorem, kiedy zamordowano kuratorkę. 28-letnia Paulina O. przyjechała do Michałowa po telefonie, który otrzymała od kogoś z prośbą o interwencję.

Kobieta na ganku otrzymała silny cios w głowę ciężkim, metalowym prętem. Później prawdopodobnie przeciągnięto ją do komórki w zabudowaniach gospodarczych. Prokuratura nie zdradza, gdzie morderca porzucił narzędzie.

- Około 20 funkcjonariuszy przeczesało teren wsi. Podobno szukano jakiegoś telefonu komórkowego. Nie wiemy, czy coś znaleziono. Nam mieszkańcom zależy na szybkim rozwiązaniu śledztwa – mówi Cyprian L., jeden z mieszkańców.

Ludzie spekulują, że kuratorkę musiał uderzyć, ktoś silny. Na pewno mężczyzna. Kobiety są słabsze i nie mają takiej „pary w rękach”.

Zero informacji

- Medycyna sądowa zna przypadki obrażeń mózgowo-czaszkowych zadane przez kobietę, które spowodowały natychmiastowy zgon. W takich wypadkach nie ma reguł – tłumaczy Jakub Trnka, biegły sądowy z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu.

Nie wiadomo ile Paulina O. dostała ciosów w głowę i czy miała na ciele jakieś inne obrażenia. Dr Łukasz Szleszkowski, który przeprowadzał sekcję kategorycznie odmawia wypowiedzi w tej sprawie i odsyła nas do prokuratury.

- Przesłuchaliśmy wszystkie osoby, które mogły być związane ze sprawą. Postępowanie jest prowadzone, ale do chwili jego zakończenia nie mogę zdradzić żadnych szczegółów – podkreśla Małgorzata Klaus, rzecznik prokuratury we Wrocławiu.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sąsiad, który znalazł kuratorkę boi się o swoje życie. Policja w Środzie Śląskiej informuje, że mężczyzna nie prosił o ochronę. Zresztą w tym przypadku taka prośba byłaby prawdopodobnie odrzucona.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie średzkiej
Express Średzki


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
odwiedziny: 42182
Dzisiaj
Niedziela 25 sierpnia 2024
Imieniny
Belii, Ludwika, Luizy

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl