Grupa Oto:     Bolesławiec Legnica Środa Śl. WielkaWyspa Wrocław Powiat Wrocławski Nieruchomości Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bunt w Tesco

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wszystkie związki zawodowe działające w Tesco wystąpiły do zarządu tej spółki z postulatami podwyżek płac, wzrostu zatrudnienia i poprawy warunków pracy.

- Pracuje się coraz gorzej - przyznaje Elżbieta Fornalczyk, szefowa WZZ "Sierpień 80" w Tesco. W lutym minie 5-lecie pierwszego w Polsce strajku w hipermarkecie. Ten wybuchł właśnie w Tesco, w Tychach.

W piśmie podpisanym przez działające w Tesco Polska związki zawodowe: WZZ "Sierpień 80", NSZZ "Solidarność", NSZZ "Solidarność 80", OPZZ "Konfederacja Pracy" i ZZ Pracowników Handlu znalazło się 6 żądań.

Pierwsze dotyczy podwyżek płac o 10% dla pracowników podstawowych i liderów we wszystkich grupach płacowych i o 5% dla kierowników. Kolejny postulat to zniesienie regionalizacji płac (za pracę tej samej wartości i na tym samym stanowisku w Tesco inną pensję dostaje się np. na Śląsku, a inną na Podlasiu). Trzecie żądanie to wzrost o 100% ekwiwalentu za pranie odzieży roboczej. Dalej jest zmniejszenie normy skanowania produktów na kasie z obecnych 1500 do 1200 produktów na godzinę. Punkt piąty to zmniejszenie transakcji z udziałem Club Card z 60% do 40%. Ostatni postulat dotyczy zwiększenia odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych.

- Chcemy informacji od Tesco na jakich warunkach i kto wymyślił normę skanowania dla kasjerek w wysokości 1500 artykułów na godzinę. Pracodawca powinien udostępnić nam dokumentację przeprowadzonych badań wyznaczających określone normy pracy kasjera - mówi Elżbieta Fornalczyk, przewodnicząca "Sierpnia 80" w Tesco Polska. - Chyba, ze te normy robiące z kasjerek roboty są wyssane z palca… - dodaje.

Pracownicy buntują się również przeciwko nakazowi namawiania klientów na wyrobienie kart Club Card i konieczności używania tych kart minimum w 6 transakcjach na 10. Jak stwierdza Fornalczyk, z kasjera robi się robota i akwizytora. I zwraca uwagę, że z jedne strony każe się wyrabiać normy skanowania, a z drugiej każe zajmować kartami lojalnościowymi, co spowalnia pracę kasjerów.

- Dialog zarządu Tesco z organizacjami związkowymi słabnie. Nie z naszej winy! Mamy prawo zapoznać się z aktualną sytuacją finansową spółki, tym bardziej, że docierają do nas sygnały o zamiarze przeprowadzenia kolejnych zwolnień pracowników. Po przeprowadzonych w 2012 roku zwolnieniach grupowych w marketach Tesco nie ma już kto pracować - opowiada szefowa zakładowego "Sierpnia 80".

Związkowcy podkreślają, że na fatalnej sytuacji organizacji pracy w Tesco tracą klienci. Horrendalne normy tempa skanowania skutkuje koniecznością kasowania klienta za klientem. Dochodzi do mieszania się poszczególnych zakupów klientów. Z kolei niskie zatrudnienie powoduje kolejki tak do kas, jak i do stoisk z mięsem. Gorsze jest także zatowarowanie półek.

- Nie ma się co dziwić buntowi w Tesco. To bunt wszystkich związków zawodowych, jak i pracowników w nich zrzeszonych - przyznaje rzecznik prasowy Komisji Krajowej WZZ "Sierpień 80", Patryk Kosela.

I przypomina, że w lutym tego roku minie 5 lat od historycznego, bo pierwszego w Polsce strajku w hipermarkecie.

- Na czele strajku w tyskim Tesco stanęła Elżbieta Fornalczyk. Wtedy protesty organizował jedynie "Sierpień 80". Dziś wszystkie związki działające w tej sieci handlowej działają razem. To o czymś świadczy - mówi Kosela.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie średzkiej
Express Średzki


S80



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
odwiedziny: 77639
Dzisiaj
Niedziela 25 sierpnia 2024
Imieniny
Belii, Ludwika, Luizy

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl