Pierwsze minuty tej potyczki to wzajemne badanie się zespołów z optyczną przewagą gości którzy przeważali w tej części spotkania stwarzając pod naszą bramką kilka groźnych sytuacji - odpowiadamy strzałem Roberta Dutki które broni bramkarz Wiwy.
Goście okres swojej przewagi udokumentowali w 19 minucie strzelając bramkę na 1:0. Szybką wymianę podań przed naszym polem karnym wykończył Dąbrowski pokonując Janusza.
Odpowiadamy już po czterech minutach - dośrodkowanie Łukasza Staronia z rzutu wolnego celną główką wykorzystuje Kamil Liberek strzelając wyrównującą bramkę.
Ta bramka odwróciła przebieg spotkania w pierwszej połowie i teraz to nasz zespół zdobył przewagę, atakowaliśmy skrzydłami i środkiem, walka była o każdy centymetr boiska.
W 32 minucie wykonujemy rzut wolny z 17 metra - piłkę pięknym strzałem w siatce umieszcza Łukasz Staroń.
Wiwa jakby zszokowana takim obrazem gry dała się zepchnąć do głębokiej defensywy. Nacieraliśmy dalej z impetem szukając kolejnych sytuacji i w 40 minucie zdobywamy trzecią bramkę - indywidualną akcją popisuje się Wójcik, dryblując obrońców gości przedziera się do linii końcowej i z okolicy chorągiewki dośrodkowywuje piłkę w pole karne, gdzie najszybszy był Adam Andrusiak zdobywając bramkę głową.
Ręce same składały się do oklasków -wszystko było zagrane w tempo, akcja filmowa wręcz.
Kibice jeszcze nie zdążyli ochłonąć po tych sytuacjach a w ostatniej minucie pierwszej połowy mamy kolejną okazję bramkową, po zagraniu ręką w polu karnym przez zawodnika Goszcza sędzia pokazuje na jedenasty metr. Do rzutu karnego podchodzi Rożek i pewnie pokonuje bramkarza Wiwy.
W przerwie trener uczulał naszych zawodników że to jeszcze nie koniec spotkania, że goście rzucą się do odrabiania strat i tak było już od pierwszych minut drugiej połowy.
W 52 minucie popełniamy błąd w obronie i tracimy drugą bramkę którą zdobywa Szczypkowski.
Kolejne minuty to straszliwa wymiana ciosów, goście atakowali zaciekle szukając kolejnych bramek, my odpowiadamy kontrami, była akcja za akcję, strzał za strzał.
W 55 minucie zagranie od Wójcika kończy strzałem Andrusiak ale piłka przelatuje nad poprzeczką.
Ponownie Wójcik mógł w 62 minucie zaliczyć asystę ale jego podanie w pole karne nie wykorzystał Staroń uderzając nad bramką.
W 73 minucie kolejna sytuacja Wójcika który strzela nad bramką.
Spotkanie mógł zamknąć w 77 minucie Andrusiak ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem stracił piłkę zablokowany przez wracającego obrońcę.
W 82 minucie bramkę zdobywa Bartek Matyja ale sędzia pokazuje spalonego.
Wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie i po niezwykle zaciętym spotkaniu pokonujemy Wiwę Goszcz!
Wielkie brawa Panowie za walkę- kolejny raz odrabiamy straty i pokonujemy mocny zespół z Goszcza, który po porażce z naszym zespołem stracił pierwsze miejsce w tabeli na rzecz Moto Jelcza Oława.
POLONIA ŚRODA ŚLĄSKA - WIWA GOSZCZ 4:2 (4:1)
Skład: K.Janusz, Z.Antosiewicz, F.Zając, R.Dutko, P.Koziarski, T.Zakrzewski(55'D.Liberek), Ł.Staroń(75'Matyja), K.Liberek(85'Rybka), M.Wójcik(77'Błach), K.Rożek(79'Ignasiak), A.Andrusiak
Bramki: Kamil Liberek 23' Łukasz Staroń 32' Adam Andrusiak 40' Krzysztof Rożek 45'(rz.k).
Teraz czeka nas wyjazd do Radwanic - spotkanie z Kolektywem w sobotę o godz.17.00.