Nierdzewna stal, aluminiowa taca, pięć dysz wodnych i bezcenny pomysł, który został wcielony w życie przez sześciu pracowników MPWiK Wrocław. Nad prototypem urządzenia pracowali pięć dni, korzystali z patentu podpatrzonego w poznańskim Aquanecie. Wrocławski nalewak do wody jest jednak ulepszony – przy jego produkcji całkowicie zrezygnowano z plastiku.
W niedzielę, 15 września 2019 r., nalewaki zostały ustawione na trasie maratonu, w punktach odżywiania i odświeżania. Dodatkowo bezpośrednio przy mecie stanęły dwa beczkowozy również z nalewakami. To pozwoliło w całości wyeliminować plastikowe butelki i kubeczki. Urządzenie MPWiK napełnia 25 biodegradowalnych kubeczków zaledwie w 8 sekund. W ten sposób podczas Maratonu Wrocław nalano kranówkę do 100 tysięcy kubeczków! A spróbowali jej zawodnicy z około 40 krajów.
Jak działa urządzenie? Nalewak podpinamy do hydrantu za pomocą atestowanego węża, przyłącze posiada ręczny zawór, a podstawa umocowana jest na regulowanych nogach. Pod pięcioma dyszami, z których leci wrocławska kranówka ustawiana jest aluminiowa taca z dwudziestoma pięcioma otworami na biodegradowalne kubeczki.
– Do tej pory chłodziliśmy maratończyków, teraz zadbaliśmy także o ich nawodnienie. To dla nas duża satysfakcja, ale też ogromna odpowiedzialność. Cieszmy się, że nalewaki zdały egzamin, a nasza kranówka smakowała. Produkowana przez nas woda jest po prostu bezpieczna i zdrowa, o czym podczas wrocławskiego maratonu przekonali się biegacze z całego świata – mówi Marcin Garcarz, wiceprezes MPWiK Wrocław.
Zaangażowanie MPWiK Wrocław w organizację maratonu to kolejna proekologiczna inicjatywa spółki, która wcześniej włączyła się w akcje Urzędu Miejskiego „Wrocław nie marnuje”, a w ramach kampanii „Pij kranówkę” zachęca do spożywania wody prosto z kranów.
Zbudowany przez wrocławskie wodociągi nalewak będzie wykorzystany nie tylko podczas maratonu, ale także na innych miejskich imprezach.