Pod koniec II wojny światowej Dolny Śląsk był areną dramatycznych wydarzeń. Nie tylko Festung Breslau i inne twierdze kryją wojenne tajemnice. W okolicach Jordanowa Śląskiego polsko-amerykański zespół naukowców bada jedną ze słabiej znanych kart wojennej historii regionu.
Pod koniec lipca w okolicach Jordanowa Śląskiego na Dolnym Śląsku rozpoczęły się poszukiwania zestrzelonego w marcu 1945 r. amerykańskiego bombowca B-17.
Zasadniczym celem poszukiwań było odnalezienie części zaginionej (poległej) załogi samolotu. Działania terenowe z ramienia amerykańskiej agencji rządowej DPAA (Defence POW/MIA Accounting Agency w Departamencie Obrony Stanów Zjednoczonych), której misją jest odzyskanie amerykańskiego personelu wojskowego, prowadziła Alta Archaeological Consulting LLC.
O działalności DPAA opowiada Alex De Georgey - Przedstawiciel DPAA i kierownik terenowych prac poszukiwawczych z ramienia DPAA prowadzonych na terenie Dolnego Śląska: - Obecnie wiemy o około 36 tysiącach Amerykanów, zaginionych w Europie w trakcie II Wojny Światowej i innych wojen. DPAA współpracuje z państwami europejskimi w celu prowadzenia wspólnych dochodzeń.
W badaniach Amerykanom pomagali studenci i pracownicy Uniwersytetu Wrocławskiego, specjaliści m.in. z archeologii i archeologii sądowej. Szczególnie dla naszych studentów to niezwykła szansa uczestniczenia w ważnym i prestiżowym projekcie międzynarodowym.
Ze strony Uniwersytetu Wrocławskiego projekt koordynuje prof. Maciej Trzciński, który mówi: - Na Uniwersytecie Wrocławskim w 2012 r. zostały powołane międzywydziałowe studia podyplomowe z archeologii sądowej – pomiędzy Wydziałem Historycznym i Wydziałem Prawa i już od kilku lat kształcimy specjalistów w tym zakresie.
Studenci UWr uczestniczyli w pracach archeologicznych, działaniach naprawczych i badaniach terenu.
Alex De Georgey bardzo pozytywnie ocenia tę współpracę: - Jesteśmy dumni, że współpracujemy ze studentami i archeologami z Uniwersytetu Wrocławskiego w międzynarodowym zespole. Ten projekt jest fascynujący.
Podczas badań odkryto m.in. ludzkie szczątki oraz liczne fragmenty wraku poszukiwanego samolotu. W tym sezonie badawczym prace zakończyły się na początku września 2021 r. Wiemy już, że będą kontynuowane w kolejnym roku.
- Na Dolnym Śląsku poszukujemy zaginionych Amerykanów, których samolot bombowy wybuchł w 1945 roku podczas misji wojskowej. Wiemy o siedmiu Amerykanach zaginionych w tej katastrofie. – precyzuje Alex De Georgey - Pracujemy nad tym, żeby zrobić wystawę, opowiadającą tę historię i pokazującą znalezione artefakty.
Odkryte ludzkie szczątki przesłane zostaną do dalszych badań laboratoryjnych prowadzonych na terenie USA, natomiast pozyskane fragmenty zestrzelonego samolotu oraz jego wyposażenia zostaną zaprezentowane w 2022 r we wrocławskim Muzeum Archeologicznym na specjalnie przygotowanej wystawie.