Grupa Oto:     Bolesławiec Legnica Środa Śl. WielkaWyspa Wrocław Powiat Wrocławski Nieruchomości Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Sprzedaj auto na Kubie i… zostań bogaczem

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wielu naszych czytelników nie pamięta już tych lat, kiedy czas oczekiwania na nowego Fiata 126p liczyło się w dekadach, a wartość auta po wyjeździe z salonu sprzedaży Polmozbytu skokowo rosła.
Sprzedaj auto na Kubie i… zostań bogaczem

Na świecie wciąż są jednak kraje, w których podobne motoryzacyjne patologie są na porządku dziennym. Jednym z nich jest bez wątpienia Kuba, na której aparat państwowy kontroluje cały rynek motoryzacyjny. Ogromne marże nakładane przez to państwo dotyczą również pojazdów z rynku wtórnego, przez co Kubańczycy płacą za samochody nawet 10 razy więcej niż są one w rzeczywistości warte!

Jak kształtują się ceny pojazdów w jednym z ostatnich komunistycznych bastionów globu?

Przykładowo, za Audi A4 z 2000 roku, warte na naszym rynku około 12 tys. zł, na Kubie zapłacić trzeba 45 000 CUC. Po przeliczeniu tej kwoty na złotówki otrzymamy - uwaga - około...149 000 zł! Popularny w Europie Peugeot 206 z rocznika 2004 wyceniany jest na 30 000 CUC, czyli nieco ponad 99 000 zł. W Polsce, za tego typu auto zapłacić trzeba mniej niż 10 000 zł. Aż 18 000 CUC, czyli przeszło 59 000 zł, zapłacić trzeba np. za 12-letniego Fiata Uno! 20 000 CUC - przeszło 66 000 zł - Kubańczyk wydać musi za Mitsubishi Lancera z 1997 roku. W Polsce wartość takiego pojazdu nie przekracza 5 tys. zł.

Ceny wiekowych pojazdów to jednak nic w porównaniu z kwotami, jakie Kubańczycy zapłacić muszą za auta prawie nowe. Dla przykładu Peugeot 508 z ubiegłego roku wyceniany jest na przeszło 263 000 CUC czyli... niemal 870 000 zł. Za taką kwotę w polskim salonie kupić można np. Porsche 911 Carrera 4 w wersji kabriolet! Około 108 000 CUC (ponad 358 000 zł) obywatel Kuby zapłacić musi za nowego (rocznik 2013) Peugeota 301. W polskim salonie ceny auta z roku modelowego 2013 zaczynają się od 35 500 zł...

Same ceny samochodów na Kubie nie oddają jednak w pełni obrazu sytuacji. Należy zdawać sobie sprawę z faktu, że przeciętne zarobki kubańskiego obywatela oscylują w okolicach 20 dolarów miesięcznie, czyli około 18,5 CUC. Oznacza to, że na nowy samochód, pokroju wspomnianego Peugeota 301, statystyczny Kubańczyk pracować musiałby - uwaga - przez niemal 490 lat, zakładając oczywiście, że całe swoje dochody odkładałby na zakup auta! "Jedynie" po 202 latach pracy i oszczędności obywatel Kuby mógłby pozwolić sobie na zakup 14-letniego Audi A4, które w Polsce kupić dziś można za równowartość czterech średnich krajowych...

Więcej informacji znajdziesz w gazecie średzkiej
Express Średzki


INTERIA.PL



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
odwiedziny: 83650