Po sześciu latach nauki mury Tysiąclatki uczniowie klas VI (od A do E) żegnali na Balu Szóstoklasisty w Hotelu Hellon (po raz pierwszy w historii poza murami szkoły).
- Co jak co, ale tym razem frekwencji można było pozazdrościć – z zadowoleniem podsumowują Rodzice Współorganizujący Bal. – Dopisali także nauczyciele i o to nam właśnie chodziło.
Zanim jednak rozpoczęły się tańce (przedłużone na wniosek samych tańczących o całą godzinę), zanim wręczono kwiaty dyrekcji, przyznano Ordery Uśmiechu rodzicom szczególnie zaangażowanym w organizację Balu i zatańczono Poloneza, głos zabrali właśnie szóstoklasiści. - Szkoło! Uczelnio moja! Ty jesteś jak zdrowie... – rozpoczynając część oficjalną „pojechali Mickiewiczem” i od razu zaznaczyli, że mimo, iż to pożegnanie, to nie ma być smutne.
Jak wyliczyli szkolni matematycy, rocznik 2001 spędził w szkolnych ławach „Trójki” 6 720 godzin, co w przeliczeniu równe jest 403 200 minutom, lub 24 192 000 sekund. Byli tam ze sobą „na (szkolne) dobre i na (szkolne) złe”. Korzystając z jedynej w swoim rodzaju okazji, dziękowali nauczycielom i wychowawcom za wszystko, co mieści się w pojemnym określeniu Trud Wychowawczy (za nauczanie i wychowanie, za pomoc i opiekę, za wyrozumiałość i życzliwość). Co ważne szczególnie, przeprosili też za wszystko, co ciało pedagogiczne spotkało z ich strony, a co nie zawsze można było nazwać dobrym. Osobne podziękowania, za nie tylko ten etap współpracy, uczestnicy i organizatorzy Balu składają państwu Marcie i Erwinowi Hellonom.