Krzysztof Kosowski urodził się w 1963 roku w Jabłonowie Pomorskim. W 9 roku życia na skutek porażenia prądem elektrycznym utracił ręce. Przez dwa lata studiował historię sztuki na Uniwersytecie Wrocławskim.
Maluje ustami i stopą, stosując różne techniki – najczęściej olej, akwarelę i pastelę. Inspiracje do swoich prac czerpie z baśni, mitów, świata wyobraźni oraz otaczającej go rzeczywistości. Mieszka z żoną i dziećmi w Grudziądzu. Od 1988 roku należy do Światowego Związku Artystów Malujących Ustami i nogami.
Artysta brał udział w licznych wystawach zbiorowych (Warszawa, Praga, Poznań, Budapeszt, Kraków, Wrocław, Szczecin, i Vancouver) oraz indywidualnych (Wrocław, Gdynia, Grudziądz).Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień, m.in.: konkurs Piękniejsza Polska, I miejsce w kategorii malarstwo (2004) oraz Grand Prix (2006) w konkursie Przegląd Twórczości Osób Niepełnosprawnych w Grudziądzu.
Sam artysta tak mówi o swojej twórczości: „W obrazach, które maluję, staram się łączyć różne nastroje i wątki – często zawierają one nutkę nostalgii i ironii lub satyry. Ludzie różnie odbierają te obrazy. Staram się, żeby były one wielopoziomowe. Nie chcę nikomu narzucać swojego sposobu widzenia czy odbioru. Trudno jest mi powiedzieć, które „dziecko” jest najbardziej ukochane. Lubię malować motywy baśniowe, różne połączenia naczyń ceramicznych, serie bałwanków. Przy sztalugach spędzam dużo czasu, chociaż nie namalowałem wielu prac. Dużo czasu pochłania mi malowanie szczegółów. W dzieciństwie, granica między światem realnym a baśniowym jest bardzo płynna, dopiero później się wyraźnie zaznacza. Myślę jednak, że w każdym z nas pozostaje coś z tamtego okresu i nie trzeba tego porzucać. Elementy bajkowe docierają podświadomie do każdego, chyba że ktoś jest już tak bardzo sztywny, że w ogóle tego nie czuje. Chciałbym namalować coś, co jeszcze drzemie w mojej podświadomości. To nie będzie coś niezwykłego i wielkiego, ale wiem, że chcę wypowiedzieć coś, czego jeszcze nie potrafię wyrazić do końca, i czekam, żeby się wyłoniło.”
Jest w naszym kraju grupa licząca 27 twórców, którzy przyjmując niekonwencjonalne metody w malowaniu znaleźli sposób na życie. To, że opanowali nowe techniki malowania, pozwoliło im pokonać strach przed bezczynnością. Zaczęli realizować swoje zainteresowania, które stały się ich życiową pasją. Jest to pasja, która umożliwia egzystencję. Jest to pasja, która umożliwia realizowanie potrzeb twórców. Wreszcie, jest to pasja, która zachwyca mieszkańców całego świata pięknem ich prac.
Wystawę można było oglądać do 25 lutego.