- Kilka dni temu, 3 stycznia objął pan stanowisko kierownika Wydziału Rozwoju, Funduszy Zewnętrznych i Promocji Powiatu. Od czego rozpocznie pan urzędowanie?
- Pracę w urzędzie rozpocznę od aplikowania o środki zewnętrzne. Konkretnie będzie to projekt dotyczący budowy ścieżek rowerowych na trasie Ciechów-Cesarzowice oraz Kostomłoty-Zabłoto, składany w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego na lata 2014-2020. To dość skomplikowany projekt, bo będzie realizowany w partnerstwie i obejmuje elementy edukacji ekologicznej z wykorzystaniem nowoczesnych technologii jak chociażby rowerowa strona internetowa dedykowana również dla urządzeń mobilnych.
W pierwszych dniach pracy w starostwie będę również starał się zapoznać ze strukturą urzędu, jego pracownikami oraz potrzebami, które można zrealizować za pomocą projektów zewnętrznych.
- Pozyskiwanie środków zewnętrznych to bardzo dobrze znane panu zagadnienie. Gdzie zdobywał pan tę wiedzę i doświadczenie?
- Gdy ponad osiem lat temu podejmowałem pracę w Urzędzie Miejskim jako kierownik Wydziału Promocji i Rozwoju Gminy Środa Śląska, moja wiedza na temat funduszy zewnętrznych była na podstawowym poziomie, dlatego jeszcze w tym samym roku podjąłem studia podyplomowe z pozyskiwania eurofunduszy w Wyższej Szkole Handlowej we Wrocławiu. Następnie przygotowałem szereg projektów, które otrzymały dofinansowanie. Wtedy też napotkałem na problemy dotyczące zarządzania projektami i w związku z tym w 2010 roku rozpocząłem kolejne studia podyplomowe, tym razem z zarządzania projektami na Uniwersytecie Ekonomicznym. W 2011 roku uzyskałem Certyfikat Pince 2 Fundation z zrządzania projektami.
Oczywiście sama wiedza nie wystarczy, najważniejsza jest praktyka. Ponad osiem lat w Gminie, dziesiątki złożonych projektów zarządzanie nimi i rozliczanie, a w rezultacie doświadczenie, które nabywa się latami zaowocowały tym, że obecnie jestem ekspertem oceniającym projekty w ramach czterech Regionalnych Programów Operacyjnych. Dzięki czemu doskonale znam kryteria, procedury oraz mechanizmy przyznawania dofinansowań.
- Czy będzie pan starał się przenieść swoje wcześniejsze pomysły i projekty na grunt powiatowy?
- Zanim zdecydowałem się aplikować na stanowisko kierownika Wydziału Rozwoju, Funduszy Zewnętrznych i Promocji Powiatu miałem możliwość obserwować działania Powiatu z punktu widzenia pracownika innej jednostki samorządowej. Mam wiele pomysłów i projektów w głowie, które chciałbym zrealizować w Powiecie. Znając realia i ograniczenia finansowe wynikające z konstrukcji budżetów powiatów będę starał się, tak jak w poprzedniej pracy, swoje projekty i pomysły realizować głównie w oparciu o finansowanie zewnętrzne. Uważam że to właśnie zrealizowane projekty podniosą prestiż i rangę powiatu, również jako miejsca przyjaznego mieszkańcom oraz miejsca aktywnej turystyki i rekreacji.
Oczywiście moje plany i pomysły, ze względu na inną strukturę i inny zakres zadań, uzależnione będą od współpracy z gminami powiatu, na którą bardzo liczę o i którą będę zabiegał.
- Czym więc zajmie się pan w najbliższym czasie? Jakie cele stawia pan sobie i swojemu wydziałowi?
- Rok 2017 dla Powiatu Średzkiego będzie rokiem wyzwań i dużych inwestycji dofinansowanych ze środków zewnętrznych. Pierwszy kwartał tego roku będzie bardzo pracowity, Musimy przygotować dokumentację do umów już dofinansowanych projektów – termomodernizacja budynku starostwa oraz Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej, przebudowa drogi Cesarzowice-Rakoszyce ze ścieżką rowerową pomiędzy Kulinem a Rakoszycami oraz przebudowa drogi Szymanów-Zawadka, a także nadzorować ich realizację. Trzeba też przygotować wniosek, o którym już wspominałem, na budowę ścieżek rowerowych Ciechów-Cesarzowice oraz Kostomłoty-Zabłoto. Zależy mi również na aplikowaniu o środki na utworzenie Centrum Kultury Alternatywnej w starej hali sportowej przy zespole szkół nr 1.
- Czy nowej pracy towarzyszą jakieś obawy?
- Obaw oczywiście jest wiele. W pierwszej kolejności myślę o tych wewnętrznych tj. atmosfera pracy, współpraca zespołu czy relacje z szefostwem. Jednak już po pierwszych dniach widzę, że w średzkim starostwie panuje bardzo dobry klimat, a największym problemem jest ograniczony budżet. W związku z tym, aby zrealizować plany i skutecznie aplikować o środki niezbędne będzie wsparcie lokalnych samorządów tj. Gmin. I właśnie tutaj pojawia się moja największa obawa - o chęć współpracy, partnerskie podejście i w konsekwencji partycypacja w kosztach niektórych projektów. Ufam jednak, że projekty dedykowane poprawie warunków życia mieszkańców powiatu otrzymają również aprobatę samorządów gminnych.
- Nowy urząd to nowe zwyczaje, nowy szef… tu również jest pan dobrej myśli?
- Oczywiście, między innymi z tego względu zdecydowałem się aplikować do pracy w starostwie. Lubię stawiać przed sobą nowe wyzwania czego dowodem są efekty mojej poprzedniej pracy, z których jestem dumny. Starostwo Powiatowe w Środzie Śląskiej jest kolejnym wyzwaniem. Współpraca ze starostą, zarządem oraz radą powiatu będzie układać się wprost proporcjonalnie do skuteczności mojej pracy. A ja dołożę wszelkich starań, aby zrealizowanych projektów i pozyskanych środków było jak na więcej.