Zdjęcie do artykułu Mówimy na siebie strażaczki »
- Na dźwięk syreny alarmowej pobiegłam do remizy – opowiada Agnieszka Dynarowska, strażaczka-ratowniczka OSP Zachowice. – Na miejscu okazało się, że wraz ze mną może ruszyć do akcji tylko Basia, koleżanka z naszej drużyny OSP. Akcja polegała na ugaszeniu porzuconego w polu samochodu. Po godzinie było po sprawie.Czy koledzy strażacy dziwili się, że ugasiłyśmy pożar same? Nie – odpowiadają zgodnie i dodają – wiedzą, co potrafimy.
(1/6) następne zdjęcie »
Zaloguj sie, aby dodać komentarz sygnowany Twoim nickiem
KOMENTARZE